Po opuszczeniu Afganistanu rok temu Ajmal Rahmani wierzył, że znalazł oazę spokoju na Ukrainie.
W tym tygodniu on i jego rodzina ponownie musieli uciekać – tym razem do Polski na dźwięk rosyjskich bomb.
„Uciekam od jednej wojny do drugiej, zaczyna się kolejna wojna. Bardzo niefortunnie” – powiedział Rahmani AFP wkrótce po wyjeździe do Polski.
Krok: Ukraina tworzy „siłę międzynarodową” do walki z Rosją, Żeleński wzywa do rejestracji obcokrajowców
Rahmani odzywa się, gdy jej siedmioletnia córka Marwa chwyta brązowego, miękkiego psa-zabawkę.
Marwa wraz z żoną Miną i 11-letnim synem Omarem musieli przejść ostatnie 30 kilometrów (19 mil) przez blokadę na granicy z Ukrainą.
Po przybyciu do Medica po polskiej stronie rodzina czekała wraz z innymi uchodźcami na autobus, który zabrał ich do pobliskiego miasteczka Presmis.
W ciągu czterech dni konfliktu miliony ludzi zostały przesiedlone do sąsiednich krajów, głównie Polski, Węgier i Rumunii.
Choć większość uchodźców to Ukraińcy, są wśród nich także studenci i pracownicy migrujący z zagranicy, m.in. z Afganistanu, Demokratycznej Republiki Konga, Indii i Nepalu.
Czytaj więcej | Indie bojkotują praktykę głosowania RB ONZ wzywającego do Zgromadzenia Ogólnego na temat Ukrainy
’Straciłem wszystko’
40-letni Rahmani powiedział, że przez 18 lat pracował dla NATO w Afganistanie na lotnisku w Kabulu.
Cztery miesiące przed wyjazdem ze Stanów Zjednoczonych zdecydował się opuścić kraj, ponieważ obawiał się, że groźby wyrzucą jego dzieci ze szkoły.
Wcześniej Rahmani powiedział: „Miałem dobre życie w Afganistanie, miałem dom wolnostojący, miałem prywatny samochód, miałem dobrą pensję”.
„Sprzedałem samochód, dom, wszystko. Straciłem wszystko” – powiedział.
Dodał jednak: „Nie ma nic lepszego niż moja miłość i życie rodzinne”.
Rahmani powiedział, że ma problemy z uzyskaniem wizy do opuszczenia Afganistanu i postanowił wyjechać na Ukrainę.
Czytaj więcej | Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej: Moskwa wysyła więcej wojsk lądowych do Kijowa
Założyli dom w czarnomorskim mieście portowym Odessie.
Cztery dni temu, kiedy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, znów musieli wszystko opuścić i przebyć 1110 kilometrów do granicy.
Polscy urzędnicy twierdzą, że od czwartku do Polski z Ukrainy przyjechało prawie 213 tys. osób.
Rahmani i jego rodzina, podobnie jak inni bez polskiej wizy, mają teraz 15 dni na zarejestrowanie się – powiedział Tomasz Pietrzak, prawnik Fundacji Ocalenie (Zbawienie), organizacji charytatywnej zajmującej się imigracją.
Podana chronologia liczb nie jest możliwa.
„Polska musi jak najszybciej zmienić swoje prawo w tej sprawie” – powiedział.
Rahmani powiedział, że jest zaniepokojony przyszłością, ale zachęciło go ciepłe przyjęcie ze strony wolontariuszy i urzędników, którzy pomagają w przepływie uchodźców przez polską granicę.
„Dali nam energię” – powiedział.
Kliknij tutaj, aby otrzymywać ogłoszenia na żywo dotyczące rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com
🇵🇱 Polska: Więcej Shanza i Sukces: ujawniono szczegóły Eurowizji Junior 2024